Toksyczne metale w tamponach – czy jest się czego bać?
Naukowcy z University of California w Berkeley przebadali 30 tamponów 14 różnych marek zakupionych w USA, Grecji i Anglii pod kątem obecności toksycznych metali.
Wyniki opublikowane niedawno w Environmental International wywołały burzę, ponieważ w materiałach wszystkich 30 tamponów, zarówno marek organicznych, jak i nieorganicznych, stwierdzono zawartość toksycznych metali.
Obecnie ponad 50% kobiet używa tamponów na pewnym etapie życia, a wg szacunków UC Berkeley School of Public Health odsetek ten sięga aż 80% w krajach zachodnich. Jak do tej pory przeprowadzono jednak bardzo niewiele badań w celu pomiaru zawartości substancji chemicznych w tamponach.
Co tampon ma środku?
Tampony, w formie podobnej do tej, którą znamy dzisiaj, zostały opracowane i opatentowane w latach 30. XX wieku przez lekarza imieniem Dr. Earle Haas. Opatentował on pierwszy aplikatorowy tampon w 1931 r., a kilka lat później patent wykupiła Gertrude Tenderich i założyła powszechnie znaną firmę Tampax.
Warto jednak zaznaczyć, że koncepcja tamponów sięga starożytności. Kobiety na przestrzeni wieków stosowały różne materiały, takie jak papirus, wełnę czy bawełnę, jako formę tamponów, jednak współczesna wersja z aplikatorem stała się dostępna dzięki pracy Dr. Haasa.
Tampony zazwyczaj wykonane są z mieszanki bawełny i wiskozy, które charakteryzują się wysoką chłonnością oraz biokompatybilnością. Biokompatybilność oznacza, że materiał może znajdować się wewnątrz organizmu, nie powodując niepożądanych reakcji.
Niektóre tampony są wykonane w 100% z bawełny, a nawet z „certyfikowanej bawełny organicznej”.
Jakie są regulacje dotyczące tamponów?
Tampony, zaliczane do środków higienicznych, objęte są Dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady dyrektywą w sprawie ogólnego bezpieczeństwa produktów (2001/95/WE).
Dyrektywa ta jednak daje producentom dużą swobodę i zobowiązuje producentów do wprowadzania na rynek wyłącznie bezpiecznych produktów, jednak nie zobowiązuje producentów do ujawniania listy składników produktu. Producenci powinni jednak zapewnić konsumentom odpowiednie informacje, aby umożliwić im ocenę ryzyka związanego z produktem poprzez odpowiednie ostrzeżenia.
Ponieważ istnieje ogromna różnica pomiędzy innymi produktami higienicznymi a tamponami, które przez dłuższy czas znajdują się we wnętrzu pochwy w kontakcie z błoną śluzową, w związku z tym brak regulacji w tym zakresie słusznie budzi wątpliwości. Warto podkreślić, że błona śluzowa pochwy wykazuje większą chłonność i jest mniej szczelną barierą niż skóra, dlatego też tampony powinny być objęte bardziej rygorystycznymi regulacjami.
Jakie toksyczne metale wykryto w tamponach?
Opublikowane ostatnio badania, które wzbudziły tyle emocji, nie tylko wykazały podwyższone średnie stężenia ołowiu, kadmu i arsenu w materiałach tamponów, ale dodatkowo zaobserwowano, że stężenia metali różniły się w zależności od:
- regionu zakupu tamponów (USA contra UE/UK),
- materiału (organiczny contra nieorganiczny),
- marki (tampony “sklepowe”, czyli produkowane dla danego sklepu contra tampony “markowe”).
Wyniki były zaskakujące, ponieważ żadna kategoria nie charakteryzowała się stale niższymi stężeniami wszystkich lub większości metali.
Ponadto stężenie ołowiu było wyższe w tamponach nieorganicznych, natomiast tampony organiczne miały wyższe stężenie arsenu. Prawdopodobnie poziom arsenu w organicznych tamponach może wynikać ze stosowania naturalnych nawozów na polach bawełny organicznej, choć hipoteza ta wymaga sprawdzenia.
Naukowcy podkreślają, że potrzeba dalszych badań, które pomogą ocenić, na ile obecność metali może negatywnie wpływać na zdrowie kobiet, nie wiadomo bowiem w jakim stopniu metale mogą być wchłaniane i na ile mogą być szkodliwe.
W badaniu nie oceniono czy tampony stosowane w organizmie uwalniają jakiekolwiek metale ani, czy jakikolwiek metal, jeśli zostanie uwolniony, może zostać wchłonięty przez błonę śluzową pochwy i dostać się do krwioobiegu. Mając jednak na uwadze wyższą zdolność pochwy do wchłaniania substancji chemicznych w porównaniu z innymi częściami ciała, temat pilnie wymaga analiz.
Niepokojące wyniki otrzymano także w innym badaniu tamponów przeprowadzonym w 2022 r. przez organizację Mamavation. Z inicjatywy organizacji certyfikowane laboratorium przebadało 23 rodzaje tamponów pod kątem obecności PFAS.
PFAS (ang. per- and polyfluoroalkyl substances) to duża, złożona grupa syntetycznych substancji chemicznych, charakteryzujących się długim łańcuchem węglowym oraz obecnością atomów fluoru.
W naszym ciele i środowisku PFAS utrzymują się wyjątkowo długo, a na dodatek niektóre z nich mogą się kumulować, stąd ich powszechna nazwa “wieczne chemikalia”. Badania naukowe wykazały, że niektóre PFAS mają szkodliwy wpływ na zdrowie ludzi i zwierząt, także przyczyniają się do powstawania nowotworów.
Zainicjowane przez Mamavation badanie wykazało, że w 22% tamponów znaleziono PFAS, także w tamponach organicznych (konkretnie w 2 sztukach). Także w tym wypadku nie ustalono, czy niebezpieczne substancje przenikają do organizmu i jeśli tak, to w jakiej ilości. Istnieją jednak badania, które sugerują, że ekspozycja skórna – wchłanianie PFAS przez skórę – może być ważną drogą przenikania do organizmu człowieka.
Czy tampony są bezpieczne dla zdrowia?
Na chwilę obecną, brakuje wystarczających badań, by udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Prawdopodobieństwo, że znajdujące się w tamponach substancje szkodliwe dla zdrowia mogą być wchłaniane do krwiobiegu istnieje, jednak nie zostało naukowo potwierdzone. Wiemy jedynie, że prawdopodobnie w wielu produktach mogą pojawiać się toksyczne metale lub PFAS, nie znamy jednak skali ani konsekwencji ich obecności.
Czy w trosce o zdrowie należy zrezygnować z używania tamponów?
Jest to decyzja zupełnie indywidualna, natomiast powyższe informacje mogą być inspiracją do wypróbowania alternatywnych środków.
Jakie są alternatywy dla tamponów?
Tampony zyskały popularność ze względu na wygodę stosowania, dlatego też niełatwo z nich zrezygnować. Coraz większą popularność zyskują jednak środki wielorazowe, które są bardziej bezpieczne dla zdrowia, a dodatkowo bardziej korzystne dla środowiska, w tym wypadku są to np. kubeczki i krążki menstruacyjne.
Kubeczek menstruacyjny to elastyczny środek higieniczny wielorazowego użytku, wykonany z nietoksycznych i antyalergicznych materiałów, najczęściej z silikonu medycznego, ale także można dostać kubeczki wykonane z tworzywa termoplastycznego TPE, kauczuku lub gumy.
Kubeczek nie tylko wykonany jest z bezpieczniejszych materiałów, ale także nie wpływa na pH pochwy, co minimalizuje ryzyko podrażnień i infekcji. To oczywiście nie jedyne zalety kubeczków menstruacyjnych, które zostaną szerzej omówione w osobnej publikacji.
#SuPerFriDay
Źródła: