FUNDACJA FELCZAKA – festiwal muzyki czango
W dniach od 13 do 16 października odbył się „III Festiwal Czango w Polsce”. To przepiękne wydarzenie połączyło tradycyjną kulturę węgierską, polską i ukraińską pod jednym wspólnym hasłem: „W kręgu kultury karpackiej”, które było jednocześnie tematem przewodnim przedsięwzięcia.
Połączenie instrumentów ludzi tych trzech narodowości podczas wspólnego muzykowania uświadamia, że potrafimy, szczególnie w tym trudnym wojennym czasie, pięknie wspólnie wybrzmieć i zespolić się we wspaniałym tańcu. I to ponad politycznymi układami, które są od nas zupełnie niezależne.
Właśnie taki odbiór festiwalu reprezentuje jego najważniejsza artystka, Mária Petrás, najsłynniejsza pieśniarka ludowa i ceramiczka regionu Czango.
– Bardzo cieszę się, że mogłam uczestniczyć w tym znakomitym festiwalu, który obfitował w tylu życzliwych sobie braci i siostry – wzrusza się Mária Petrás. – Dzisiejszy świat niezwykle potrzebuje wydarzeń, dzięki którym możemy poznać siebie nawzajem i swoją kulturę, a przez to zbliżyć się do siebie, bez lęku, bez uprzedzeń, w bardzo pozytywnych emocjach – zauważa pieśniarka.
Dzień pierwszy Festiwalu
Pierwszy dzień festiwalu rozpoczął się „rozgrzewką” w „Paszczy Lwa” w Gdańsku Oliwie w Karpacko-Pomorskim Domu Tańca. Miejsce to raz na czas staje się przestrzenią zrzeszającą osoby zaangażowane w tradycyjną muzykę i tańce.
Koncert otworzył występ polsko-ukraińskiej „Orkiestry Galicja”, która jest projektem Kapeli Niwińskich, poświęconym muzyce pogranicza polsko-ukraińskiego należącego do dawnej Galicji – wielokulturowej krainy położonej na południowych krańcach współczesnej Polski, w cieniu Karpat. Występ sprowokował licznie przybyłych gości do zespolenia się w energicznym tańcu.
Po tym rozgrzewającym publiczność do czerwoności występnie wieczór otworzyło krótkie przemówienie głównej organizatorki festiwalu, Joanny Mieszkowicz i Konsula Generalnego Węgier w Gdańsku, Pál Attila Illés’a, w którym nie zabrakło podziękowań, w tym dla Fundacji Wacława Felczaka za umożliwienie organizacji tego pięknego wydarzenia. Na scenie pojawili się muzycy Czango z regionu Mołdawii i Gimeszu, czyli goście z Węgier – Mária Petrás i towarzyszący jej: Róbert Kerényi, Előd Molnár i Kapela Szépszerével. Do tańca z kolei porwała publiczność Kata Reiner i Ágota Hegedűs, dwie węgierskie instruktorki tańca ludu Czango. Występ węgierskich muzyków zakończyło niezwykle poruszające przemówienie Márii Petrás, które zakończyła słowami: „Niech żyje Polska”. Po występach rozpoczęła się potańcówka przy akompaniamencie improwizowanych składów sympatyków muzyki tradycyjnej ze Stowarzyszenia Trójwiejska, z muzykami węgierskimi i ukraińskimi, która trwała w najlepsze do późnych godzin nocnych.
Dzień drugi Festiwalu
Początek drugiego dnia festiwalu obfitował w antywarsztaty gry na skrzypcach i flecie, jak również antywarsztaty tańca i śpiewu według tradycji Czango. W południe zorganizowana została konferencja prasowa dla dziennikarzy. Podczas konferencji, obok Márii Petrás, Farkas’a Gyulai, artysty grający muzykę Czango oraz kuratora wystawy Márii Petrás, Pawła Borkowskiego głos zabrał Pál Attila Illés, Konsul Generalny Węgier w Gdańsku, który pięknymi słowami przedstawił ideę przedsięwzięcia.
– Za pośrednictwem tego festiwalu chcemy pokazać, że w tych trudnych czasach stanowimy jedność z narodem ukraińskim i z państwem ukraińskim. Bardzo cieszymy się, że dziś możemy wspólnie muzykować i tańczyć na znak tej jedności.
– Każdy naród ma swoją historię wpisaną głęboko w dziedzictwo kulturowe a my chcemy wydobywać te bogactwa i wykorzystywać je do wzbogacania naszego życia – tymi słowami Joanna Mieszkowicz, główna organizatorka wydarzenia oficjalnie otworzyła „III Festiwal Czango w Polsce”. – To w folklorze można znaleźć wszystko. Utrzymywanie tradycji w życiu codziennym jest ważne – łączy narodowości, obszary mieszane, takie jak ten zamieszkały przez Czangów i cały region Karpat – tłumaczyła dalej w swoimi wystąpieniu podczas oficjalnego otwarcia drugiego dnia festiwalu, który już do końca odbywał się w toruńskim „Centrum Kultury Dwór Artusa”. Podczas spotkania obecni byli i przemawiali kolejno urzędnicy: dr Pál Attila Illés – Konsul Generalny Węgier w Gdańsku, dr Orsolya Zsuzsanna Kovács – ambasador Węgier oraz Michał Zaleski – Prezydent Miasta Torunia.
Kolejnym punktem programu było otwarcie wystawy ceramiki Márii Petrás. Artystka za temat przewodni swoich prac wybrała postać Maryi, jej kobiecość i macierzyństwo. Podczas wernisażu pieśniarka zaśpiewała a cappella przepiękną pieśń religijną, a goście mogli skosztować węgierskich specjałów.
Po wernisażu rozpoczął się koncert główny tradycyjnych pieśni Czangów „Od wschodu do zachodu słońca”, którego gościem specjalnym była Mária Petrás. Artystka zaśpiewała solo, jak również w towarzystwie węgierskich muzyków, m.in.: Farkasa Gyulai, Róberta Kerényi, Előda Molnár, Gergely Sámsondi, a także w towarzystwie dwóch kobiecych głosów – Katy Reiner i Ágoty Hegedűs.
Po koncercie odbyła się potańcówka, w której udział wzięli wszyscy artyści grając muzykę Czango z regionu Mołdawii i Gimeszu, zespół Agregandado z kujawskimi melodiami, kapela lubelsko-radomsko-toruńska Katarzyny Tucholskiej oraz Kapela Begebenheit z Kaszub i Pomorza. Muzycy wraz z uczestnikami festiwalu połączyli się we wspólnym tańcu w kręgu, dając sobie wzajemnie wspaniałą energię i tworząc tym samym niesamowitą atmosferę.
– Dla mnie szczególnie wzruszającym elementem festiwalu była możliwość goszczenia dwóch wybitnych pieśniarek ludowych Polski i Węgier, a jednocześnie bardzo ciepłych i przemiłych kobiet – Maria Siwiec i Márii Petrás– opowiada Joanna Mieszkowicz.
Trzeci dzień Festiwalu
Trzeci festiwalowy dzień rozpoczął się od prowadzonych przez artystów z Węgier i Polski antywarsztatów tańca, śpiewu i gry na instrumentach, jak również od budowania jurty (tradycyjnego namiotu) na scenie w Sali Wielkiej Dworu Artusa, która udekorowana została tradycyjnymi węgierskimi motywami. W jej wnętrzu zainstalowana została wystawa rzemiosła tradycyjnego autorstwa Katy Reiner, filcowniczki prowadzącej warsztaty rękodzielnicze, nauczycielki tańca oraz Ágoty Hegedűs, artystki emalii, kaletniczki ludowej, arteterapeutki i instruktorki rękodzieła.
Po południu odbyło się poprowadzone przez Joannę Mieszkowicz i Magdalenę Tyrałę, organizatorki festiwalu, spotkanie w jurcie z flecistami – Róbertem Kerényi i Elődem Molnár, podczas którego poruszony został temat dawnych instrumentów obecnych w muzyce Czango. W spotkaniu udział wzięła także Kata Reiner i Ágota Hegedűs, które opowiadały o znajdujących się w jurcie rękodziełach ich autorstwa.
Przed koncertem głównym odbyło się z kolei „Spotkanie z muzyką Podkarpacia, Zakarpacia i Huculszczyzny” z Serhij Ohrimczukiem, Witkiem Brodą, Pawłem Iwanem oraz Józefem Sową, czyli z czterema wybitnymi polskimi i ukraińskimi muzykami. Spotkanie także poprowadziły Joanna Mieszkowicz i Magdalena Tyrała. Muzycy, poza nietuzinkową wiedzą na temat granej przez siebie muzyki, której przez lata poszukiwali i którą zgłębiali, dali mistrzowski popis swoich niezwykłych umiejętności i talentu.
Wieczorny koncert „W kręgu kultury karpackiej” był wspaniałym doświadczeniem muzycznym. W niezwykły nastrój publiczność została wprowadzona bardzo energetyczną muzyką podkarpacką, którą zaprezentowała Kapela Witka Brody. W następnej kolejności muzykę huculską i zakarpacką równie przejmująco i energetycznie zagrała Kapela Serhija Ohrimchuka. Muzykę Czango z regionu Mołdawii i Gimeszu ponownie przybliżyli publiczności swoim świetnym występem Előd Molnár, po którym do wystąpili flecista Róbert Kerényi oraz Farkas Gyulai z Kapeli Szépszerével grając na gordonie.
Na koniec koncertu na scenie pojawiła się kapela Borviz, czyli Gergely Sámsondi i przyjaciele – obok Vince Mészáros byli to: Mikhail Kachalov z Ukrainy, Martin Niaga z Mołdawii. Ten występ podczas Festiwalu Czango w Polsce okazał się niezwykle symboliczny, piękny i wzruszający. Panowie zagrali ze sobą po raz pierwszy, a grając wspólnie utwór z Transylwanii udowodnili, że muzyka jest ponad wszelkimi politycznymi podziałami.
Jesteśmy świadkami rozkwitającej miłości do tradycyjnej kultury ludowej wśród mieszkańców dużych miast. Inspiracja przyszła z Węgier, gdzie ruch domów tańca (táncház) rozpoczął się ponad pół wieku temu. To, co się działo na sobotniej potańcówce podczas „Festiwalu Czango w Polsce”, to w jak fantastyczny sposób bawili się wszyscy uczestnicy imprezy, doskonale tego dowodzi. Artyści trzech narodowości grali i tańczyli z publicznością do białego rana w pięknych salach Dworu Artusa. Ostatnia godzina zabawy już nad samym rankiem przetańczona została w kręgu w jurcie do muzyki Czango granej przez Kapelę Szépszerével. Była to niezapomniana noc.
Farkas Guylai, współorganizator festiwalu ze strony węgierskiej, marzy o tym, by tańcami w kręgu, tą atmosferą muzyki Czangów udało się zarazić jak najwięcej osób, by jak najwięcej ludzi mogło odczuwać pozytywne emocje, których doświadczają osoby już zanurzone w pięknie tradycyjnej kultury. Nie tylko kultury Czango, ale różnych bliskich nam kultur. Mamy nieodparte wrażenie, że festiwal to marzenie spełnił, bo odzew uczestników festiwalu był zdumiewająco pozytywny.
Dzień czwarty Festiwalu
Niedziela, czyli ostatni dzień festiwalu, rozpoczęła się udziałem we Mszy Świętej, w trakcie której miało miejsce uroczyste przekazanie ceramiki autorstwa Márii Petrás przedstawiającej postać papieża Jana Pawła II kościołowi Św. Ducha w Toruniu. Uroczystości towarzyszył dr Pál Attila Illés, Konsul Generalny Węgier w Gdańsku. Z okazji Dnia Papieskiego we Mszy św. uczestniczył także Piotr Całbecki, Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego, a spotkanie zaowocowało krótką rozmową o regionalnych tradycjach kulinarnych. Podarunek ofiarowany Toruniowi jest przepięknym gestem artystki, dzięki któremu Torunianie będą mogli cieszyć się wyjątkową jej sztuką w bliskiej obecności. Jest to również fantastyczny ślad po Festiwalu Czango w Polsce, z którego organizatorzy są bardzo dumni.
Po południu odbył się spływ łodziami flisackimi po rzece Wiśle z Torunia do Olenderskiego Parku Etnograficznego w Wielkiej Nieszawce i z powrotem. Spływowi łodziami towarzyszyły melodie flisackie, które na ich pokładzie wygrywali „Skrzypkowie Dzielni”. Nie zabrakło jednak także węgierskich i ukraińskich melodii. Po dopłynięciu do skansenu rozpoczęło się jego zwiedzanie. Tuż po nim uczestnicy zabawy zaproszeni zostali na spotkanie miłośników kultury tradycyjnej Polski i Węgier, w programie którego znalazły się takie punkty, jak poczęstunek, rozmowy, krótka pograjka i oczywiście potańc. W świetle zachodzącego słońca wracaliśmy grając i tańcząc na pokładzie jednej z flisackich łodzi.
W ten oto niezwykły sposób „III Festiwal Czango w Polsce”, dzięki któremu udało się połączyć narody w imię wspólnych wartości, dobiegł końca. Organizatorzy z nadzieją patrzą w przyszłość oczekując kolejnych spotkań w duchu domów tańca.
Idea Festiwalu
Co było dla organizatorów niezwykle istotne to to, by pokazać nie tylko dziedzictwo kulturowe, kulinarne, ale jednocześnie uświadomić fakt, że minimalizm konsumpcji na co dzień, w tym wypadku podczas organizowania festiwalu, przyczynia się do rozwoju duchowego, do otwarcia na drugą osobę. – Doświadczanie przeżywania muzyki bez nagłośnienia, doświadczanie bycia w tańcu, w ruchu bez nadmiernego oświetlenia – dzięki czemu można oszczędzić prąd – pozwala jeszcze bardziej doświadczyć bycia we wspólnocie i tworzenia wartości niematerialnych – przekonuje Joanna Mieszkowicz, dyrektor „Festiwalu Czango w Polsce”.
Podziękowania
Byłoby dużą niesprawiedliwością i nietaktem w tym miejscu nie wspomnieć o ogromnej roli osób, oczywiście poza organizatorami, którzy współtworzyli ten festiwal i, bez których inicjatywy nie przybrałby on tak wspaniałych kształtów. Na początku należy wymienić wszystkich zaangażowanych w przedsięwzięcie wolontariuszy: aktywne seniorki z „Kamienicy Inicjatyw” w Toruniu oraz pasjonatów tańca tradycyjnego ze Stowarzyszenia „N-obrotów” oraz Szkoły tańca „W TAN”. Liczne grono wolontariuszy zasilili również studenci zagraniczni z Niemiec, Turcji, Grecji, Włoch i Hiszpanii przebywający na wymianie studenckiej z Uniwersytetem Mikołaja Kopernika w Toruniu, dla których festiwal stał się niecodzienną okazją do tego, by lepiej poznać siebie nawzajem, jak również inne kultury. Prace wolontariatu koordynowała niestrudzona Anna Meina, dyrektorka Przedszkola im. Marii Montessori w Toruniu.
Piękne podziękowania za współpracę składamy również „Żywemu Muzem Piernika” w Toruniu, które wykonało na nasze specjalne zamówienie kilkadziesiąt dużych i małych pierników toruńskich z festiwalową grafiką. Pozwoliło nam to docenić toruńską tradycję lokalną i dało możliwość podzielenia się nią z naszymi wspaniałymi gośćmi.
Przede wszystkim jednak wdzięczni jesteśmy pracownikom „Centrum Kultury Dwór Artusa” w Toruniu za niezwykle życzliwą współpracę i użyczenie przepięknej przestrzeni, w której Festiwal Czango w Polsce miał swoją główną odsłonę.
Do zobaczenia za rok!
Magdalena Tyrała, koordynatorka ds. promocji „Festiwalu Czango w Polsce”
Więcej informacji na stronie wydarzenia oraz na Facebooku.