Globalne ocieplenie i efekt cieplarniany

Globalne ocieplenie

Zacznijmy od tego, że globalne ocieplenie i efekt cieplarniany to nie to samo! Efekt cieplarniany występuje naturalnie i bez niego nie istniałoby życie na Ziemi. Powoduje on, że temperatura na naszej planecie wynosi 15 stopni C, a nie -18.

Efekt cieplarniany jest spowodowany przez gazy cieplarniane. Są to cząsteczki, które mają wspólną właściwość – pochłaniają ciepło. Nasza planeta zostaje rozgrzana przez promienie słoneczne i sama oddaje ciepło. Na to ziemskie promieniowanie „czułe” są gazy cieplarniane, które najpierw pochłaniają go mniej więcej tak, jak gąbka pochłania wodę, by potem się go pozbyć i „wysłać” zarówno w stronę Ziemi, jak i kosmosu.

Pewna część ciepła jest więc uwięziona w atmosferze ziemskiej – w sposób podobny jak w szklarni. Tak tworzy się równowaga termiczna, która utrzymuje się do czasu, gdy ilość gazów cieplarnianych jest niezmienna. Ale to, z czym mamy dziś do czynienia to zwiększenie ilości tych gazów w atmosferze. Średnia temperatura na globie zwiększa się, co nazywamy globalnym ociepleniem. Powoduje ono zmiany klimatu, o których będzie mowa w dalszej części newslettera.

 

Czy wiesz, że…

Cząsteczką, która ma największy wpływ na globalne zmiany klimatu, jest… para wodna! Jej wpływ na globalne ocieplenie ocenia się na 37 – 70%. Najbardziej znany jest jednak inny gaz – dwutlenek węgla (CO2). Chociaż wpływa na efekt cieplarniany w mniejszym stopniu (9-26%), to zauważono zwiększenie stężenia tego gazu w atmosferze, począwszy od XVIII wieku – o 36% w stosunku do roku 1750. Jeszcze bardziej zwiększyło się stężenie innego gazu cieplarnianego – metanu – aż o 149%. Jego wpływ na efekt cieplarniany to 4-9%. Inne gazy cieplarniane to: ozon i podtlenek azotu (N2O).

 

Fakty i mity

Na temat zmian klimatu istnieje wiele fałszywych przekonań. Jednym z nich jest to, że skoro para wodna ma największy wkład w globalne ocieplenie i jest jej najwięcej, to dlaczego by nie kontrolować właśnie jej, a nie CO2.

Faktem jest, że dwutlenek węgla jest emitowany do atmosfery przez spalanie węgla, gazu, wycinkę drzew i wiele innych procesów zależnych od działalności człowieka. Nie jesteśmy w stanie kontrolować poziomu stężenia pary wodnej. Jest ona zależna przede wszystkim od temperatury – im wyższa temperatura, tym więcej pary wodnej może się w niej gromadzić. To z kolei powoduje samo napędzanie się procesu globalnego ocieplenia, bo im więcej CO2, tym wyższa temperatura, czyli więcej cząsteczek wody w atmosferze, które znów zwiększają temperaturę. Inaczej mówiąc, najlepszym sposobem na zmniejszenie ilości pary wodnej w atmosferze jest zmniejszenie ilości dwutlenku węgla w niej.

 

Porada:

Każdy z nas ma wpływ na zmiany klimatu i każdy z nas może podjąć działania, by ten wpływ ograniczyć. Jednym z głównych źródeł emisji gazów cieplarnianych jest zużycie energii elektrycznej. Dlatego…
… zainstaluj w kaloryferach termostaty i przykręć je, szczególnie na noc. Zmiana temperatury o 1ºC równa się zmniejszeniu energii na ogrzewanie o 10%. Jeśli każdy mieszkaniec Bydgoszczy tak regulowałby temperaturę, w rok redukcja emisji wyniosłaby 720kWh, co daje o 250 Gg (miliard gramów) mniej CO2. W 2008 roku emisja gazów cieplarnianych w Polsce wyniosła ponad 325 000 Gg. Jak widać na poniższym wykresie, średnia emisja CO2 na osobę wynosi ok. 8,3 ton na mieszkańca i lekko wzrasta. Co prawda w porównaniu do lat 70. i 80. ubiegłego wieku to i tak niewielka liczba (co ułatwi nam realizację ustaleń z Kioto). Jednak i tak od 2000 roku emisja się nieznacznie zwiększyła, dlatego oszczędzajmy swoje pieniądze i środowisko!

***

Artykuł powstał w ramach projektu o akronimie LAKS: Local Accountability for Kyoto goalS (pol. „Lokalna odpowiedzialność ze realizację celów Protokołu z Kioto”), który jest współfinansowany z Instrumentu Finansowego Wspólnoty Europejskiej LIFE+

Bibliografia:
Climate Action, Komisja Europejska
Fourth Assesment Report, Historical Overview of Climate Change Science, IPCC, 2007
Water vapour: feedback or forcing?, RealClimate