Odtwarzanie torfowisk sposobem na kompensację CO2
Kiedy myślimy o sposobach na zrównoważenie emisji gazów cieplarnianych (głównie dwutlenku węgla, czyli CO2) do głowy przychodzi sadzenie drzew i tworzenie lasów. Na przestrzeni ostatnich lat akcje zalesiania stały się bardzo popularne i wiele organizacji chcąc offsetować swój ślad węglowy, decyduje się na tego typu działania. Rzeczywiście rośliny pochłaniają CO2 z atmosfery i wiążą go w swojej biomasie. Drzewa w tej roli są wyjątkowo efektywne ze względu na długowieczność i osiągane po latach rozmiary.
Jednak, czy sadzenie lasów to jedyny sposób na kompensację CO2? W końcu wszystkie rośliny pochłaniają ten gaz i wykorzystują zawarty w nim węgiel do budowy własnej biomasy. Warto przemyśleć wsparcie innych typów roślinności, które również skutecznie wiążą CO2 z atmosfery. Być może w ten sposób nie tylko zoffsetujemy swój ślad węglowy, ale także zrobimy coś dobrego dla przyrody, bioróżnorodności i jakości naszego życia. Możliwe, że wspierając i odtwarzając zapomniane przez wielu ekosystemy, zrobimy coś jeszcze lepszego dla świata i nas samych niż sadząc kolejny las.
Oprócz lasów torfowiska
W Polsce wyróżnić możemy wiele naturalnych typów zbiorowisk roślinnych, począwszy od muraw kserotermicznych, przez łąki zmienno-wilgotne aż po lasy grądowe. Każde z nich spełnia swoją funkcję w globalnym ekosystemie, a także stanowi magazyn węgla pochłoniętego z atmosfery. W niniejszym artykule przyjrzymy się zbiorowiskom mokradeł, a dokładniej torfowiskom.
O tym, czym są torfowiska i jak je charakteryzujemy, pisaliśmy już tutaj. W tym miejscu warto jednak podkreślić, że są to zbiorowiska roślinne występujące na terenach podmokłych. Oznacza to, że warunkiem ich istnienia jest stała obecność wody w podłożu.
W Polsce istnieje poważny problem zanikających torfowisk [1]. Zjawisko to spowodowane jest przede wszystkim gospodarką wodną, prowadzącą do obniżania poziomu wód gruntowych i osuszania mokradeł. Takie działania prowadzone są w celu uzyskania powierzchni pod zabudowę lub uprawę rolniczą. Torf pozyskuje się także do celów gospodarczych jako surowiec o szerokim zastosowaniu.
Szacuje się, że 84 % powierzchni torfowisk w Polsce jest zdegradowanych (odwodnionych), z czego 70 % zostało przekształcone na łąki użytkowane w rolnictwie [2]. Oprócz bezpośredniej działalności człowieka istnieje także szereg innych czynników stanowiących zagrożenie dla naturalnych ekosystemów torfowisk, jak na przykład zmiana klimatu, czy obecność inwazyjnych gatunków obcych roślin.

W jaki sposób możemy odtwarzać torfowiska?
Osuszanie następuje zazwyczaj poprzez tworzenie rowów melioracyjnych, które odprowadzają wodę z danych obszarów. Innym czynnikiem prowadzącym, do spadku poziomu wód na niektórych terenach jest budowa wałów przeciwpowodziowych na rzekach, które w sposób naturalny okresowo wylewały. Wszystko po to, aby zagarnąć i przekształcić jak najwięcej terenu pod działalność człowieka (zabudowę, rolnictwo, wydobycie torfu).
Odtwarzanie torfowisk powinno być zatem jednym z priorytetów dla przedsięwzięć mających na ambicję realnej ochrony i wsparcia rodzimej przyrody. Najprostszym sposobem na osiągniecie tego celu może być zasypanie wałów melioracyjnych, lub zbudowanie na nich tam (zastawek). Takim działaniem możemy przywrócić naturalne stosunki wodne na danym terenie i rozpocząć proces odtwarzania mokradeł.
Należy pamiętać, że postępujący zanik torfowisk to realne zagrożenie dla wymierających gatunków (np. rodzimych roślin owadożernych) związanych z tymi siedliskami. Co więcej, przywracanie mokradeł, wprost wiąże się ze wsparciem retencji wody w środowisku. To natomiast przekłada się na łagodzenie potencjalnych skutków suszy (np. wysokich cen warzyw i owoców), które towarzyszą nam coraz częściej wraz ze zmianą klimatu. Realne korzyści płynące z ochrony torfowisk są więc oczywiste. Ale co z kompensacją CO2? Czy odtwarzanie torfowisk to dobry sposób na offsetowanie śladu węglowego w porównaniu do sadzenia drzew?
Co wydajniej kompensuje CO2, sadzenie drzew, czy odtwarzanie torfowisk?
Aby odpowiedzieć na zadane w nagłówku pytanie, trzeba najpierw wytłumaczyć, w jaki sposób drzewa pochłaniają (czyli asymilują) CO2 z powietrza. Rośliny pobierają CO2 z atmosfery i wykorzystują obecny w nim węgiel (C) w procesie fotosyntezy do tworzenia własnej biomasy. W uproszczeniu oznacza to, że całe drewno, liście, konary i inne części zarówno drobnych mchów, jak i najpotężniejszych drzew w dużej mierze (mniej więcej w połowie) wzięły się z powietrza.
Wiedząc to, możemy obliczyć kompensację CO2 w lasach i porównać z innymi zbiorowiskami. To ile węgla może zakumulować dana roślina, ściśle zależy od biomasy (czyli suchej masy), jaką jest w stanie wytworzyć. Jak łatwo się domyślić cecha ta zależy od gatunku, ale także od ekspozycji świetlnej, czy jakości podłoża. Oczywiste jest, że duże drzewa akumulują w sobie więcej węgla niż drobne krzewy.
Ile CO2 kompensuje sadzenie drzew
Na 1 hektarze płaskiego terenu można posadzić ok. 6 660 drzew (1 drzewo na 1,5 m2). Przekonaliśmy się o tym sami podczas wielokrotnie prowadzonych przez nas akcji sadzenia lasów. W naszych działaniach sadzimy lasy mieszane. Uśredniając, przewidujemy, że jedno posadzone przez nas drzewo po 100 latach wytworzy suchą masę wynoszącą 410 kg (dane z własnych wyliczeń całkowitej suchej masy roślin, uśrednione dla kilku gatunków rodzimych drzew). Do wytworzenia takiej biomasy roślina musiała pobrać z atmosfery i zasymilować 750 kg CO2 (po uwzględnieniu masy O2) w procesie fotosyntezy.

Jednocześnie należy założyć, że jedynie 10% z posadzonych drzew dożyje 100 lub więcej lat. Wynika to z naturalnych procesów, takich jak konkurencja między roślinami. Oznacza to, że na 1 hektarze nowo posadzonego lasu po upływie wieku znajdować się będzie 660 dojrzałych drzew.
Teraz już łatwo policzyć, że 1 ha posadzonego lasu może po 100 latach potencjalnie zakumulować węgiel odpowiadający 495 ton pobranego CO2 (660 drzew razy 750 kg CO2). Wartość ta nie odbiega bardzo od danych z literatury. Przykładowo według badań naszych sąsiadów zza Olzy na 1 hektarze lasu mieszanego w Czechach zakumulowane jest od 81,02 t do 132,53 t węgla [3]. Pomiary te wykonywano dla drzew o średnicy na wysokości piersi równej lub większej niż 7 cm. Wartości odpowiadają ekwiwalentowi 296,53 t do 484,95 t CO2 (1 t C to 3,66 t CO2).
Czy odtwarzanie torfowisk jest równie skutecznym sposobem na kompensację CO2?
Podobnie jak lasy, torfowiska akumulują węgiel pozyskany z CO2. Nic w tym dziwnego, w końcu ich główną masę tworzą rośliny. Torfowiska mają jednak specyficzną właściwość. Co roku się nawarstwiają, odkładając nową biomasę. Szacuje się, że 1 hektar bagien torfowych co roku odkłada kolejne 300 kg węgla w procesie nawarstwiania [4]. To odpowiada kompensacji 1,1 ton CO2 (po uwzględnieniu masy O2) rocznie, czyli 110 ton CO2 po 100 latach.

To mniej niż 1 hektar lasu, dla którego wyliczyliśmy 495 ton pobranego CO2 po 100 latach. Jednakże torfowiska mają pewną zaletę nad drzewami. O ile rośliny rosnące w lesie po pewnym czasie osiągają maksymalny wzrost i tym samym wyczerpuje się ich potencjał kompensacyjny CO2, o tyle torfowiska mogą nawarstwiać się tak długo, jak długo zapewnione są im odpowiednie warunki (czyli duża ilość wody w podłożu). Teoretycznie proces ten może zachodzić niemal w nieskończoność.
To oznacza, że w perspektywie długoterminowej torfowiska mogą dawać równie dobre wyniki kompensacji CO2 jak lasy. To jednak nie wszystko. Odtwarzając torfowiska nie tylko offsetujemy ślad węglowy, ale także zapobiegamy nieuchronnym emisjom CO2.
Odtwarzanie torfowisk zapobiega emisjom CO2
Osuszanie mokradeł, a także pozyskiwanie torfu na opał skutkuje CO2. W warunkach beztlenowych (czyli przy dużym nawodnieniu), torf nie ulega całkowitej dekompozycji. Oznacza to, że tempo naturalnego rozkładu biomasy roślin na torfowiskach jest wolniejsze niż jej tempo przyrostu. Dlatego właśnie mokradła mogą się nawarstwiać, stanowiąc magazyn węgla. Kiedy osuszamy torfowisko, tak aby przekształcić je przykładowo na grunty rolne, do pokładów zakumulowanej w nim materii organicznej zaczyna docierać tlen. W takich warunkach mikroorganizmy zaczynają intensywnie rozkładać pokłady torfu, powodując emisję CO2.
Torfowiska pokrywają zaledwie 3% powierzchni naszej planety, ale magazynują aż 30% obecnego na Ziemi węgla organicznego [5]. To olbrzymi zasób, który w dużej mierze uwalniany jest do atmosfery poprzez osuszanie mokradeł. Dlatego odtwarzając lub ratując torfowiska, nie tylko równoważymy poziom CO2 w atmosferze poprzez tworzenie warunków do odkładania się nowej biomasy roślinnej, ale także ograniczamy emisję CO2, do której w przeciwnym razie nieuchronnie dojdzie.
Szacuje się, że roczna emisja gazów cieplarnianych (czyli łącznie z metanem i tlenkiem diazotu) z 1 hektara odwodnionych torfowisk w Polsce może wynosić ekwiwalent 27,28 ton CO2 [6], czyli teoretycznie 2728 ton CO2 po 100 latach. Dla przypomnienia według naszych wyliczeń 1 ha posadzonego lasu mieszanego może po 100 latach skompensować 495 ton CO2. To tyle, ile osuszane torfowisko wyemituje w przeciągu niecałych 20 lat.
Zapobiegajmy emisji CO2 odtwarzając torfowiska
Oczywiście pełne odtworzenie się torfowiska zajmuje trochę czasu. Gdy przywrócimy naturalne stosunki wodne na osuszonym terenie, to nie od razu wytworzy się zbiorowisko roślinne zdolne do kompensacji CO2. Taki proces najpewniej zajmie kilka — kilkanaście lat. Jeśli jednak nie zaczniemy działać już teraz, to sytuacja z bardzo złej stanie się jeszcze gorsza.
Warto przypomnieć, że ochrona i odtwarzanie mokradeł to nie tylko kompensacja CO2. Jak już wspomniano w tym artykule, torfowiska nie tylko akumulują węgiel, ale także stanowią unikatowe siedlisko. Zapewniają usługi ekosystemowe oraz miejsce do życia dla wielu zagrożonych gatunków organizmów. Chroniąc torfowiska, wspieramy bioróżnorodność i retencję wody.

Zaletą torfowisk jest też to, że nie trzeba ich sadzić. Czasem wystarczy jedynie zbudować zastawki na rowach melioracyjnych (lub całkiem je zasypać), aby zacząć odtwarzać torfowiska na przyległych terenach. W innych przypadkach można też przeciwdziałać osuszaniu istniejących wciąż torfowisk, tak aby zapobiec ich potencjalnej degradacji i emisji CO2.
Niektóre mokradła przeznaczone są do osuszenia w celu eksploatacji torfu. W takim wypadku rozwiązaniem może się okazać wykup terenu i zablokowanie dewastacji (co niestety jest bardzo kosztowne). W dbaniu o otaczającą nas przyrodę najważniejsza jest identyfikacja aktualnych problemów i zagrożeń, a zanik torfowisk wydaje się istotnym obecnie problemem w Polsce. Warto rozważyć ochronę i odtwarzanie torfowisk jako sposób na offsetowanie śladu węglowego i realne wsparcie naszej przyrody.
Fundacja Aeris Futuro chce aktywnie włączyć w ochronę i odtwarzanie torfowisk. Nasze działania mają na celu przywrócenie naturalnego reżimu wodnego na torfowiskach.
Jeśli chcesz się włączyć w akcję – skontaktuj się z nami!
Literatura
[1] Szumińska, D., Czapiewski, S. & Sewerniak, P. Natural and anthropogenic factors influencing changes in peatland management in Poland. Reg Environ Change 23, 5 (2023). https://doi.org/10.1007/s10113-022-02001-2
[2] Cris, R. Buckmaster, S. Bain, C. Reed, M. (Eds) (2014): Global Peatland Restoration demonstrating SUCCESS. IUCN UK National Committee Peatland Programme, Edinburgh.
[3] Merganič, Ján & Merganicova, Katarina & Konôpka, Bohdan & Kučera, Miloš. (2017). Country and regional carbon stock in forest cover – Estimates based on the first cycle of the Czech National Forest Inventory data (2001-2004). Central European Forestry Journal. 63. 10.1515/forj-2017-0018.
[4] Frolking Steve, Talbot Julie, Jones Miriam C., Treat Claire C., Kauffman J. Boone, Tuittila Eeva-Stiina, Roulet Nigel. (2011). Peatlands in the Earth’s 21st century climate system. Environmental Reviews. 19(NA): 371-396. https://doi.org/10.1139/a11-014
[5] Mander, Ü., Öpik, M. and Espenberg, M. (2025), Global peatland greenhouse gas dynamics: state of the art, processes, and perspectives. New Phytol, 246: 94-102. https://doi.org/10.1111/nph.20436
[6] Wiktor Kotowski (2021). Oszacowanie emisji gazów cieplarnianych z użytkowania gleb organicznych w Polsce oraz potencjału ich redukcji. Fundacja WWF Polska.